Wywiad Hollywooda Hogana zaraz po main event Bash at the Beach'94

14 lipca 1994r.

Mean Gene: Hulk Hogan, przepraszam, PRZEPRASZAM... Co pan sobie myśli w tej chwili...

Hulk Hogan: Mean Gene, pierwszą rzeczą jaką musisz zrobić, to powiedzieć tym ludziom, żeby się zamknęli, aby usłyszeć to, co ja mam do powiedzenia.

MG: Byłem z tobą od wielu lat, znam Cię dość dobrze, a twoje przejście na stronę tych dwóch ludzi powoduje u mnie odrazę. I sądzę, że wielu ludzi tu jak i wielu na całym świecie, mają już serdecznie dosyć tego pana(Hall) i tego pana(Nash), a Ty chcesz się umieścić w takiej grupie, to musi być żart!

HH: Cóż, pierwszą rzeczą, którą musisz sobie uświadomić bracie, jest przyszłość wrestlingu. Możesz nazywać to Nowym Porządkiem Świata Wrestlingu (nWo-przyp. SPoP) brachu. Ci dwaj ludzie przyszli tu z bardzo wielkiej organizacji skądś z północy i wszyscy zastanawiali się, kto jest trzecim człowiekiem, a kto wie więcej o tej organizacji niż ja, brachu?

MG: Byłem tam, pracowałem, ale ty robisz moim zdaniem błędną decyzję.

HH: Powiem Ci coś, Gene. Ja stworzyłem z tej organizacji potwora i świetną ekipę po swoim przyjściu, ja wzbogacałem tu ludzi, którzy kręcili tę federację. Jednak kiedy miało dojść do nadania największego nazwiska wrestlingu Hollywoodowi Hoganowi, Bilioner Ted chciał ze mną gadać o jakichś pierdołach, opiecywał wielkie filmy brachu, miliony dolarów, mecze najwyższego kalibru i tak jak leci całą WCW, Bilionerem Tedem i Ericem Bischoffem jestem po prostu znudzony! Dlatego właśnie tych dwóch gości, tak zwani Outsiders to prawdziwi faceci i chciałbym ich mieć za swoich przyjaciół. Oni są nową siłą profesjonalnego wrestlingu, świeżym powiewem w skostniałe mury. Mamy zamiar nie tylko przejąć cały wrestlingowy biznes jako Hulkster i nowa krew, ale także zniszczyć każdego na naszej drodze Mean Gene.

MG: Spójrz na to pobojowisko na ringu. To jest przyszłość wrestlingu, jeśli zostaniesz w teamie z Hallem i Nashem...

HH: Z tego co wiem, to całe pobojowisko reprezentuje tych wszystkich tu zgromadzonych fanów. Przez 2 lata brachu, przez 2 lata, trzymałem głowę wysoko, robiłem wszystko dla organizacji charytatywnych, robiłem wszystko dla dzieci, a to co chcę teraz powiedzieć to, że mam Was gdzieś fani! Ponieważ gdyby nie Hulk Hogan, Was fanów nie byłoby tutaj, gdyby nie Hulk Hogan, Eric Bischoff wciąż sprzedawałby mięso z ciężarówek w Minneapolis, i gdyby nie Hulk Hogan, tych wszystkich lalusiowatych tzw. nowej fali wrestlingu nie byłoby tu tutaj. Ja sprzedawałem się światu, brachu podczas gdy oni tankowali swoje samochodziki, aby zdążyć na lekcje do szkoły. Tak więc wedle tego co jest teraz brachu, ja i nowa organizacja światowego wrestlingu, ja i nowa siła tego sportu, co zrobisz gdy nowa światowa organizacja zaatakuje Cię dziko?!? Co zrobisz?!? Co zrobisz?!?

MG: Hej, nie dotykaj mnie, mam wielu dobrych adwokatów, Tony, Bobby, CHOLERA JASNA, back to you!